Na stronie fundacji zamieszczony jest obszerny materiał na temat wspaniałego pieska LOLKA. Pełna galeria zdjęć obrazuje dramat i cierpienie, na jakie skazał go los. Poniewierka i doznany ból nie zraziły go jednak do człowieka. Kocha ludzi nadal całym swoim psim sercem. Pomimo trzech łapek, doskonale radzi sobie w życiu. Biega wzdłuż ogrodzenia, stróżuje, szczeka na obcych. Uwielbia kontakt z człowiekiem i innymi suczkami. Samce jamniczego wzrostu są mu obojętne - liczy się ich charakter (nie mogą być zadziorne).
Lolek utrzymuje czystość w domu, niczego nie niszczy. Jest jednak bardzo czujny. Każdą podejrzaną sytuację wyczuwa i oznajmia swoim szczekaniem.
W samochodzie jeździ wspaniale - nie cierpi na chorobę lokomocyjną.
Mając jednolite czarne umaszczenie z niewielką ilością białych aplikacji LOLEK robi wrażenia psa pełnosprawnego. Trzeba się dokładnie przyjrzeć, żeby dostrzec brak jednej łapki. Ponadto decyzję o kastracji podjęto między innymi z powodu jego aktywności seksualnej. Lolek nie ma możliwości "dotarcia" do suki z cieczką, jednak sam potrafi suce pomóc w przedostaniu się do niego. Jedną przednią łapką tak zawzięcie potrafi pracować, że małej kruszynie wykopie w ziemi "kanał kontaktowy" … i osiąga swój cel.
LOLEK bardzo lubi teren otwarty, podwórko, czego nie zaznaje już w fundacji z powodu dużej ilości zwierząt. Musi korzystać z wybiegu w określonych porach.
Lolek jest już rocznym rezydentem fundacyjnym, co niekorzystnie wpływa na jego stan zdrowia. Każdą infekcję wniesioną przez kolejne bezdomne psy musi przechorować wraz z nimi. Przed wirusami trudno jest się ustrzec. Sczepienia mają wpływ tylko na łagodniejszy przebieg choroby.
Chcemy mu oszczędzić trudów życia, dlatego szukamy dla Lolka domu z ogrodem. Mieszkanie w kamienicy czy w bloku nie jest wskazane ze względu na długie lata życia jakie są przed LOLKIEM. Starość dla trójłapka na którymś piętrze jest nie do zaakceptowania. Nikt nie będzie znosił go na rękach, gdy już wystąpią problemy starcze ze stawami, na jakie cierpią psy pod koniec drogi swojego życia.
CZY NAPRAWDĘ NIE MA JUŻ LUDZI O SZCZERYM OTWARTYM SERCU DLA WIERNEGO I WDZIĘCZNEGO LOLKA?
JESZCZE NIGDY NIE ODEBRALIŚMY TELEFONU W SPRAWIE JEGO ADOPCJI.
NAPRAWDĘ ŻADEN CZŁOWIEK JESZCZE NIE ZADZWONIŁ.
INNE PSY JUŻ DAWNO MAJĄ SWOJE DOMY.
NAWET TE NERWOWE, SZCZEKLIWE, ZEZOWATE, WYCHUDZONE, SZCZYPIĄCE LUDZI - tylko nie LOLEK!
D L A C Z E GO ???
"Oddam Ci całą moją miłość,
Oddam Ci całe moje serce,
Oddam Ci nawet moją duszę,
Tylko mnie przytul, weź na ręce. Spojrzę Ci wtedy ufnie w oczy,
Wtulę swój nosek w Twoje ramię,
Przyrzeknę wierność już na zawsze ...
A tej przysięgi nic nie złamie. Więc daj mi tę ostatnią szansę,
Pomóż w bolesnej mej udręce,
Stanę się całym Twoim życiem,
...Tylko mnie przytul, weź na ręce..."
Warunki adopcji:
-----------------------------
1) samodzielność socjalno - bytowa rodziny (własne mieszkanie, stałe źródło utrzymania);
2) pokrycie kosztów transportu (0,50 gr/kilometr) wykonywanego w połączeniu z wizytą przed adopcyjną;
3) zawarcie Umowy Adopcyjnej na podstawie zgody wszystkich osób zamieszkujących wspólnie;
4) od 2012r. fundacja nie przyjmuje zwrotów adopcyjnych. Okres 2 tygodni od dnia adopcji służy do podjęcia ostatecznej decyzji. Tylko w tym czasie należy głęboko rozważyć decyzję ostateczną. Jeżeli w tych pierwszych dwóch tygodniach pobytu psa w nowym domu występują podejrzenia co do stanu zdrowia zwierzęcia - należy zasięgnąć informacji u lekarza prowadzącego psy fundacyjne. Za poradę lekarską płaci fundacja.
Fundacja nie wykonuje adopcji w soboty, niedziele i święta, nie odpowiada na SMSy.
Fundacja nie wydaje psów na łańcuch, do pracy, do boksu czy do budy jeśli to miałaby być jedyna ich forma życia. Psy adoptujemy tylko na towarzysza człowieka – jako kolejnego członka rodziny.
Proszę rozważyć przyjazd do nas i oględziny psów „na żywo”, ponieważ adopcje odbywają się na podstawie wyglądu psa, a zwroty z powodu braku akceptacji jego charakteru.
Przed przyjazdem prosimy o telefon oraz o przygotowanie darowizny na wsparcie fundacji w kosztach weterynaryjnych związanych z opłatami za leczenie bezdomnych psów. Żywienie i leczenie naszych podopiecznych opłacamy wyłącznie z darowizn. Mamy pełną świadomość tego, że robimy „prezenty” ludziom wydając Im psy:
- wyleczone
- zaszczepione
- zachipowane
- sterylizowane i kastrowane.
Dziękujemy za zrozumienie!
FOZ "ULGA W CIERPIENIU" FUNDACJA OPIEKI NAD ZWIERZĘTAMI SKRZYWDZONYMI PRZEZ LUDZI
42-600 Tarnowskie Góry, ul. Częstochowska 58
tel. kom 604 253 456
e-mail: fundacja@ulgawcierpieniu.pl
www.ulgawcierpieniu.pl
↧